Miesięczne archiwum: luty 2013

Paradoksy Paradoksy są na świecie – to wiedziałem jako dziecię, bo czytałem mądre książki za oszczędzone pieniążki. Kiedy byłem chłoptaś mały, państwem rządziły cymbały – Robotniki Zjednoczone, w Polską Partię przemienione. Te Polaki przyszły z Moskwy, oblazły Polskę jak pluskwy, … Czytaj dalej →

Folwark zwierzęcy Kto ty jesteś? Osioł mały. Jaki znak twój? Kolczyk biały. Gdzie ty mieszkasz? Obok Świni. Futro brudne – Bom zaświnił. Co masz w mózgu? Sieczkę z sianem. Czemu rżysz? Kijem dostałem. Ty kto jesteś? Głupi Baran. Twój znak … Czytaj dalej →

Chcą naszego dobra! Staszów to mieścina mała, biedna, głupia, zapyziała. Gryzą ją kryzysu zęby, ale … mnożą się urzędy, płodne, wielorodne, kotne, pączkujące, mnogomiotne. Na etatach altruiści, nie patrząc własnych korzyści, bliźnim chcą przychylić nieba, myślą o naszych potrzebach. Chcą … Czytaj dalej →

Osioł i Orzeł Nie wiem jak wam pisać głupki, żeby waszych mózgów trupki zmartwychwstały do myślenia, by w Orła zmienić Jelenia. Pisałem wierszyki śmisznie – cierpkie były wam jak wiśnie, spłodziłem kilka poważnych – dla was także nic nieważnych. Nadal … Czytaj dalej →

Żeby Polska była Polską Żeby Polska była Polską, by broniło własne wojsko, żeby miała mądre władze, trzeba będzie wielu wsadzić: głupków, zdrajców i złodziei, którzy Państwo zniszczyć chcieli! Ich plan prawie ukończony – wojska nie ma do obrony, Parlament – … Czytaj dalej →

Smutna świnia Siedzi chłop na stołku przy świni w oborze, zwiesił łeb na kołku, bo jakoś nie może rozweselić świni, która ciągle smutna, zapluł się, oślinił – o, dolo okrutna! Ref: Hej, hola, hola, rolnicza dola! (bis) Zesztywniały już mu … Czytaj dalej →

Świnia to ma klawo w Unii Myślał ludek, że w Brukseli władza to pieniążki cieli, i te bogactwa cielątka rozda wszystkim w zawiniątkach, więc dobrobyt będzie wszędzie, bo Pan rozda na urzędzie. Minęło już latek kilka, dobrobytu, tak jak wilka … Czytaj dalej →

Wariat na swobodzie największą klęską jest w przyrodzie! Wariat to ma klawe życie, fajnie być wariatem, może złoić, nie wierzycie? całe miasto batem! Bo to całkiem jest normalne, że wariaty kropią, podejdź który, jak cię palnę poezji robotą! Wariat musi … Czytaj dalej →

Promocjo, nie śpij! Kazanie powiatowe Niemagistra O, wstydziłbyś się, Janie Mazanka, tak rymowane zacznę kazanka, bo kopią ciebie już z każdej strony, w plecy wbijają widły i brony, sztachety z gwoździem to artykuły, wiersze i filmy! Wyjmij pakuły ze swoich … Czytaj dalej →