Staszowska Szopka Całoroczna (część 14) Popis odwagi (nie)pewnej Pani – groza! i (nie) pewnego Pana – WC!

Cytat z nieznanego poety o skłonnościach altruistyczno -gastronomicznych:
(wpis na stronie echodnia.eu – Staszów – Forum – Niemagister w szpitalu?)

„Do tej pory było nawet dość zabawnie ,
lecz to co wyżej czysta profanacja,
teraz mociumpanie piszesz niepoprawnie.
i pewnie niesmakuje Ci dzisiaj kolacja”

i moja skromna odpowiedź, też w formie porady (wprawdzie bezpłatnej, ale co łaska):

Wujku Dobra Rada, kolacji nie jadam,
dlatego do rymu lekko sobie gadam.
Ty widzę na nockę wtryniłeś kotleta,
pół kilo kiełbachy, tłustego fileta,
do tego zapewne na boczku grochówkę –
zatrułeś żołądek, zamuliłeś główkę!

Gdybyś ograniczył się do mlecznej zupy,
poezja trzymała by się bardziej kupy,
a tak, cóż, to kupa trzyma się poezji,
co jest zawsze, gdy poeta za dużo zji.

Lecz nie pękaj, spodnie w dół, a uszy do góry!
a potem dopiero do literatury.

Wdzięczny Wujkowi za pamięć i Dobrą Radę
Niemagister Zarzycki na Leczeniu w Morawicy ze Złośliwej Przewlekłej Oślicy
PS: Przesyłam Wujkowi Słownik Ortograficzny dla Młodzieży, na pewno się przyda, niechcębyćniedelikatnyale … czasem się pisze inaczej, niż siem mówi

******************************************************************

Strasznie słabe te wiersze, a lubiłam pana, panie Wojtku.
Przykro widzieć jak pan się stacza na starość…

wpis na stronie echodnia.eu – Staszów – Forum – Niemagister w szpitalu?

Podziwu godna odwaga!

Nikt nie lubi słów krytyki,
nawet w kwestiach poetyki,
więc ogromnie się zjeżyłem,
gdy tę Pani zobaczyłem.

Ale po chwili namysłu
mam większy spokój umysłu,
wierszy zrobiłem lustrację
i już wiem – ma Pani rację!

Słabe one są niestety,
wymagają mięsnej diety,
muszę je podkarmić trochę,
a nie lecieć na taniochę.

Cóż za sztuka gryźć Burmistrza,
i w Starostę wbijać ostrza,
połaskotać też Proboszcza –
każdy siur tych panów oszcza.

Cóż za honor wyśmiać Radę
jako baranów gromadę –
to potrafi małe dziecko,
jak wyliże z kaszką mleczko.

Atakować Dyrektory! –
toż umierający chory,
zanim zwłoki w grobie złoży
pewnie lepszy wiersz ułoży.

Ale Pani mocna proza
to po prostu sama groza!
Bo Pani się nic nie bała
i śmiało atakowała!

I to kogo?! Mnie samego!!!
Coś nieprawdopodobnego!
Jakżeż Pani się nie bała?!
Choć podpisać zapomniała …

Och, ja też bym zapomniał, ale na szczęście mam odruch wyniesiony z domu podpisywania wszystkiego –
Niemagister Wojciech Zarzycki z Morawicy (kiedyś ze Staszowa)

Podziel się na:
  • Śledzik
  • Twitter
  • Blip
  • Facebook
  • Wykop
  • Google Bookmarks
Ten wpis został opublikowany w kategorii Ogłoszenia. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *