Krótka rozprawa między babą plotkarą a kumotrem
„Powiesił się burmistrz na drzewie,
dlaczego tak zrobił, nikt nie wie.
O, wisi także starosta,
więc sprawa nie może być prosta.
O rany, ludzie ratujta,
bo widać także i wójta.
Sprawa to bardzo przykra,
może złapali trypra?
A może grypę świńską,
albo wszystko przez wińsko?
Co to się dzieje, kumotrze,
powiedzcie drogi Piotrze.”
„Ażeby cię głupia babo
ktoś potraktował grabią!
Przecież idą wybory,
czy twój mózg aż tak chory?”
„A patrzta, patrzta ludziska,
tak się wieszają chłopiska!
I czy to im, mój Boże
do czegoś dopomoże?”